Płuca
Płuca / zadania naszych czasów – Dr Ingo Junge, Lipiec 2021 – [ 2 ]. Za uprzejmą zgodą wykładowcy. Intermediarius: B.S.
Moi drodzy przyjaciele, dzisiaj jesteśmy świadkami czegoś, co już wydarzyło się w Niemczech. W 1933 r. doszło do przejęcia władzy, które obecnie, w naszych czasach, jest powtarzane. Jesteśmy świadkami całkowitego odebrania obywatelom ich praw i wolności.
W 1933 roku była grupa antropozofów, którzy widząc to, co się dzieje, stracili wszelką nadzieję, przewidując wszystko to, co mieli jeszcze zobaczyć i doświadczyć. Nadal mieli swój zamknięty lokal, tak jak i my go mamy. I tak jest, że pewnego wieczoru, gdy spotykają się w domu o zamkniętych drzwiach i oknach, ukazuje im się Chrystus. Zwraca się do nich ze słowami nadziei i wsparcia. Potem znika. O tym wydarzeniu opowiadają uczestnicy spotkania. Potem wyszli na ulicę i nagle zobaczyli na niebie spadającą gwiazdę. Po raz pierwszy widzieli spadającą gwiazdę z taką siłą. Był to dla nich znak, że zło zostanie pokonane.
Co to za gwiazda? Była to kometa Biela, odkryta w 1772 roku. Astronom, który ją odkrył, przewidział jej upadek na ziemię w 1933 roku. Wydarzenie to zostało uznane za datę końca świata. Kometa ta miała pobudzić „bestię” do działania.
Ale w 1872 r. kometa rozpadła się. Stało się dwa. To sama Dwugłowa Bestia z Apokalipsy. W Apokalipsie kometa nazywana jest Bestią. Jest on używany przez istoty szatańskie do ingerencji w sprawy ziemskie. I ta rozszczepiona kometa rozpada się jeszcze raz, a potem jeszcze kilka razy, stając się deszczem gwiazd. Jednak zło wraz z odłamkami owej komety spada na ziemię i objawia się w tym co znamy z historii – w II wojnie światowej. W czasie panowania tego zła, w latach 40-tych XX wieku, przeprowadzano eksperymenty na ludziach. Charakter tych eksperymentów określają trzy nazwy. Dwa pierwsze nazwiska można wskazać bezpośrednio – Stalin i Mao. Trzeciego imienia zazwyczaj nie wymieniamy, można po prostu powiedzieć, że ta postać historyczna urodziła się w Austrii.
Eksperymenty na istotach ludzkich są inne. Są eksperymenty z cholerą. Dają grupie ludzi do picia skażoną cholerą wodę, nie mówiąc im o tym. Innej grupie daje się wodę do picia, mówiąc, że jest skażona. Wyniki są dość interesujące. Ci, którzy piją wodę rzeczywiście skażoną cholerą, pozostają zdrowi, a ci, którzy wierzą, że woda jest skażona, chorują.
To wszystko jest tak podobne do tego, co możemy zaobserwować w zeszłym roku. Wszyscy widzieliśmy w telewizji przerażające reportaże wywołujące strach, przerażenie i panikę. Wmawia się nam, że COVID jest śmiertelnym zagrożeniem i że jedyną rzeczą, która może nas uratować, jest szczepienie. Ludzie na nią czekają i wielu z nich cieszy się, gdy się pojawia.
O tej szczepionce należy powiedzieć, co następuje – jej sponsorem jest Bill Gates. Jak państwo wiedzą, nie jest on lekarzem ani medykiem. Zajmuje się techniką komputerową, ale jest również komisarzem badań nad genetyką. Jego ludzie opracowują technologie genetycznej manipulacji ludzkim ciałem. Wynikiem takich manipulacji powinna być osoba, która jest absolutnie zadowolona ze wszystkiego, czym jest, i posłuszna wszystkiemu, co się jej robi. Ta manipulacja mózgiem nie odbywa się poprzez propagandę, ale za pomocą technologii genetycznej.
Jest kilka rzeczy, które warto wiedzieć o szczepionkach. Istnieją szczepionki, które są stosowane przeciwko patogenom. Uważa się, że istnieją patogeny. Na przykład: błonica, tężec, polio. A zgodnie z logiką medycyny akademickiej, istnieje możliwość stworzenia środków zaradczych. Ale nie można stworzyć lekarstwa na odrę, bo tak naprawdę odra nie istnieje. Nie ma dowodów na istnienie wirusa odry. Nie ma też żadnych dowodów naukowych na istnienie samych wirusów.
Słowo „wirus” oznacza śluz, błoto. Nie są to jednak żywe organizmy, które wywołują choroby i które są przenoszone z człowieka na człowieka. Po zakończeniu II wojny światowej, w 1948 r., państwa zwycięskie zorganizowały proces. Był to słynny proces norymberski, który stworzył kodeks, który do dziś jest aktualny. Głównym postanowieniem tego kodeksu jest zakaz przeprowadzania eksperymentów na ludziach bez ich zgody. Jest to część prawa światowego.
Teraz jednak ludziom wstrzykuje się leki, których poziom bezpieczeństwa nie został potwierdzony w rzeczywistych testach. To są prawdziwe eksperymenty na ludziach. Musimy być tu bardzo ostrożni. Trwają szczepienia i widzimy wszystko, co się dzieje. Ludzie umierają. Jedni nagle, inni powoli. A w życiu psychicznym człowieka zachodzą głębokie zmiany. Wszystko zależy od zdolności człowieka, które potrafił w sobie rozwinąć. Czy wie, jak myśleć właściwie, czy rozwinął swoje myślenie poza ciałem? Może to odegrać decydującą rolę w momencie, gdy zostanie przymusowo zaszczepiony.
Ale co to wszystko znaczy? Skąd to się wzięło? Wszystko to jest w rzeczywistości wynikiem procesów, które rozpoczęły się dawno temu. Pamiętając o tym, musimy przejść do tego historycznego momentu, w którym doszło do pierwszego morderstwa. Bratobójstwo Abla przez Kaina. Potomkowie Kaina stają się robotnikami, są rzemieślnikami. Przez wieki i tysiąclecia rozwijają swoje umiejętności. Najsłynniejszym z nich jest główny budowniczy świątyni Salomona. Później zaczęto ich nazywać wolnymi masonami. Nie posiadali oni jednak wiedzy, którą posiadali potomkowie Abla. Faryzeusze, uczeni w Piśmie, kapłani nadal posiadają zdolność jasnowidzenia. Dlatego w starożytnym Izraelu mamy dwa strumienie. Z jednej strony robotnicy, rzemieślnicy i wolni murarze, a z drugiej strony kapłani, którzy posiadają duchową wizję.
Należy zauważyć, że uczniowie Chrystusa należą do kasty robotników i nie są potomkami Abla. W związku z tym warto przytoczyć historię budowy świątyni Salomona. Sam Salomon nie mógł zbudować tej świątyni, mimo że posiadał niezwykle wysoki rozwój duchowy. Jego ideą było zbudowanie go w formach, które miały odzwierciedlać porządek rozwoju świata. Ale on sam nie mógł być jego budowniczym. Salomon cieszył się wielką sławą, a królowa Saby przybyła do niego, aby poznać jego mądrość. Sama królowa posiadała wiedzę o starożytnych prawach niebieskich i mądrość gwieździstego nieba. Podczas swojej wizyty u Salomona spotkała Hirama Abifa, budowniczego świątyni, i nawiązała z nim kontakt. Tak więc wiedza starożytnego Egiptu łączyła się z wiedzą starożytnego Izraela.
Tu zaczyna się historia masonerii. Zadaniem tego ruchu jest kierowanie ludzkością, przed którą tajemnice i prawa rozwoju człowieka są ujawniane w odpowiednim okresie i czasie, tak aby miała ona możliwość wejścia na właściwą drogę. Ale to wszystko jest związane z Starym Testamencie. Wtedy impuls Chrystusa został podany, ale to nie zostało przyjęte przez Żydów.
Dlatego właśnie te starożytne mądrości kontynuują swój rozwój pozostając w świecie przedchrześcijańskim. Wiele sekretów jest przechowywanych w tej starożytnej nauce. Na przykład, tajniki manipulacji ludźmi. W tych społeczeństwach wyznawcy zdają egzaminy i poznają pewne tajemnice. Każdy taki wtajemniczony otrzymuje nagrodę, jak to w wojsku bywa. W nagrodę otrzymują symbol, którego mogą używać. Takie symbole mają pewną magiczną moc, ale ci, którzy je nadają, nie odczytują ich prawdziwego znaczenia.
Znacie państwo znak, który „nasz szef” lubi robić rękami. Poprzez ten znak-symbol inni nią manipulują, a ona o tym nie wie i nie zauważa. Ona jest tylko narzędziem dla władzy innych.
Cała ta moc działa mniej lub bardziej skutecznie aż do czasów ery Ryb. Te tajne loże działały całkiem życzliwie wobec ludzi przed tamtą erą. Ale wtedy następuje punkt zwrotny. Staje się to szczególnie widoczne za życia Goethego, kiedy zakon Iluminatów zaczyna wykorzystywać tę tajemną wiedzę do własnych celów politycznych. Mogę podać prosty i pozornie banalny przykład.
Wszakże znacie fotografie na których człowiek przedstawiony jest z głową jakiegoś zwierzęcia zamiast swojej własnej głowy. Taki obraz działa na człowieka podświadomie, budząc w nim zwierzę. W ten sposób duch ludzki jest wyłączany.
Przypomnijcie sobie komiksy, które są oferowane naszym dzieciom. Wpływa to na zdolność człowieka do samodzielnego myślenia, na jego zdolność do podejmowania własnych decyzji, na jego wolność osobistą. Wszystko to jest zmanipulowane w obrazach współczesnego życia.
W dawnych czasach bycie masonem było uważane za coś powszechnego. To dlatego Mozart i Goethe byli masonami. Mozart przedstawia działania i idee masonerii w swojej operze Czarodziejski flet. I za to został zamordowany. Schiller napisał również dramat Dymitr, za który został zabity. Goethe, gdy stało się dla niego jasne, co dzieje się z jego przyjacielem, przestał poruszać ten temat.
W wieku Ryb kulminacja wpływów tajnych lóż następuje. Ich celem jest zniewolenie człowieka. Chcą z niego zrobić posłuszne zwierzę robocze, które nie zna wolności. Mówiąc konkretnie o tym, co dzieje się w środowisku politycznym w Niemczech, można wyróżnić jedną partię, która różni się od innych swoim radykalizmem, dążeniem do zniesienia własności prywatnej i innych wolności. To jest partia zielonych, która domaga się rezygnacji z prywatnego transportu, prywatnego mieszkalnictwa i chce być zakwaterowana w osiedlach mieszkaniowych. Jego celem jest również rezygnacja z gotówki, aby nie było wolnego rynku. Mówią o tym niemal otwarcie. I otwarcie sięgają po władzę. Ale nasza publiczna większość tego nie widzi. Dlatego mówię o tym tak otwarcie.
Stworzenie świata to bardzo długi proces. W nim Chrystus łączy się z rozwojem człowieka. W tym procesie są epoki starożytnego Saturna, Słońca, Księżyca, okresy i epoki kulturowe rozwoju ziemi. Są też tacy, jak Gates i Schwab, którzy chcą odwrócić bieg ludzkiego rozwoju. I nadszedł na to czas.
W naszej historii są trzy wielkie inkarnacje: inkarnacja Lucyfera 3000 lat p.n.e., która daje ludzkości mądrość – Gnozę. Cała starożytna grecka filozofia została przekazana przez Lucyfera. Następnie przychodzi wcielenie Chrystusa, którego istota zostaje uciszona przez sam kościół. Dziś księża chodzili po mieście z transparentem, na którym widniał napis: „Potrzebujemy wiary w Jezusa!”. A ja mówię, że potrzebujemy wiary w Chrystusa. Nie jesteśmy jezuitami. Nie potrzebujemy królestwa Jezusa na ziemi, potrzebujemy królestwa ducha. Jesteśmy istotami duchowymi. Teraz mamy do czynienia z trzecią inkarnacją, inkarnacją Arymana. Potem pozostanie już tylko szatan jako wcielenie zła. I ta inkarnacja Arymana dzieje się na naszych oczach.
Rudolf Steiner ostrzega przed niebezpieczeństwem, że Aryman może spotkać śpiącą ludzkość, która nie zauważy jego pojawienia się. Jego główną bronią jest kino i telewizja. Wszyscy ludzie są usypiani przez ekran. Jego inną bronią jest „prasa drukarska”. Teraz każdy siedzi przy komputerze i coś wpisuje. Oddają swoje ja maszynie. Tak więc wszystkie te rzeczy, które dzieją się na naszych oczach są możliwe.
Odbiera się nam prawa obywatelskie, wolność słowa, swobodę poruszania się. Teraz w Berlinie to oni decydują, kiedy możemy wyjść z domu, a kiedy nie. I nie ma żadnego realnego powodu dla takich działań. Nie ma takiej infekcji, która by nas wszystkich przerażała. Nawet szpitale są zamykane z powodu braku pacjentów. Ale tam, gdzie ludzie są szczepieni, ludzie umierają.
Można by uznać, że świat duchów pozwala na zniszczenie całego swojego stworzenia. Nie mogę sobie tego wyobrazić. Ale do tego potrzeba ludzi, którzy potrafią myśleć, nie dając się uśpić. W erze Ryb świat duchów przygotowuje ludzi do manifestacji najwyższego rodzaju. Ciało eteryczne powoli oddziela się od ciała fizycznego. Podobnie jak w epoce Atlantydy, jasnowidzenie zaczyna powracać do ludzi. Stanie się to w tym stuleciu i przytrafi się każdemu. Dotknie to również tych, którzy nie chcą nic wiedzieć o światach duchów. Zdarzy się to każdemu i doprowadzi do stanu zwanego psychozą. Posiadanie jasnowidzenia bez zrozumienia tego, co się dzieje, jest psychozą. A w nadchodzących dekadach ludzkość przeniesie się wprost do domu wariatów. To szaleństwo dotknie wszystkich tych, którzy rządzą dziś w polityce lub w świecie pieniądza. W ten sposób świat duchowy opiekuje się swoim własnym stworzeniem.
Innym przejawem takiej troski jest ta, która związana jest z czasem ciemności. Kiedy ustaje jasnowidzenie, zaczyna się Kali Juga. Jest to czas budowy Wieży Babel, kiedy ludzie muszą ze sobą rozmawiać. Przez 5 tysięcy lat ludzkość jest odcięta od świata duchów. U tych samych masonów, chociaż istniała wiedza tajemna, nie było wizji świata duchów. To wraca do nas teraz, Bławatski i Steiner rozumieli to. Pod koniec ciemnego wieku (kali juga), w 1899 roku, zaczęło działać duchowe, kosmiczne prawo, które mówi, że niemoralni ludzie tracą swoją inteligencję i generalnie zaczynają głupieć.
Tutaj amoralny oznacza – zaprzeczenie dobra, prawdy, piękna. Tylko ten, kto działa wychodząc od zasad dobra, prawdy i piękna, działa moralnie. Amoralna głupota jest oczywista, gdy spojrzy się na tych, którzy zasiadają w Bundestagu.
Jest jeszcze jedna rzecz, o której musimy wiedzieć. W ubiegłym wieku, wszyscy urodziliśmy się w ubiegłym wieku, aniołowie nauczyli ludzi trzech ważnych rzeczy. Rudolf Steiner powiedział, że jeśli ludzie nie będą chcieli wiedzieć o tym, czego uczą nas aniołowie, to będą pod wpływem obcych obrazów, pojawią się perwersje seksualne i wszystko, co się z tym wiąże, od pedofilii po przemoc i morderstwa. Wtedy nastąpi technologiczna perwersja zdominowana przez technologię wojskową. A trzecim będzie wypaczenie medycyny, która już nie będzie nas leczyć, ale wręcz przeciwnie, uczyni nas chorymi.
Czego chcieli nas nauczyć aniołowie? Najważniejszą rzeczą jest uświadomienie sobie, że jesteśmy boskimi istotami. Tak, choć kościół stara się temu zaprzeczyć, człowiek jest istotą boską. I każdy powinien traktować drugiego człowieka jak istotę boską. Ponadto anioły uczą ludzi absolutnej tolerancji dla opinii innych ludzi. Wszystko, w co wierzą ludzie, ich religia, musimy być w stanie zaakceptować. Wszystkie religie są zjednoczone w swoich złudzeniach. Musimy więc traktować je z pewnego rodzaju równowagą. Kiedy po naszej śmierci wejdziemy do królestwa Jowisza, zrozumiemy, że celem wszystkich religii jest utrzymywanie relacji z Chrystusem. Nie ma prawdziwej religii. Jest tylko Chrystus. Ale on nie jest religią, on jest rzeczywistością. Umarł za ludzkość i zmartwychwstał dla ludzkości. Bardzo szybko ludzie zaczną tego doświadczać, spotykając Go. W rzeczywistości chrześcijaństwo zaczyna się właśnie teraz.
Ale najważniejszą, trzecią rzeczą, której uczą nas aniołowie, jest rezygnacja z siebie na rzecz troski o tych, którzy są wokół nas. Musimy troszczyć się o innych, a wtedy nasze własne troski nas opuszczą. Cała ta wiedza zostaje odłożona na bok. A gdy zapytasz dziś księdza o anioły, usłyszysz od niego odpowiedź – to tylko symbole. Dla niego nie są to rzeczywiste istoty wyższe, które przychodzą do człowieka w momencie jego śmierci i prowadzą go do Chrystusa.
Bardzo ważne było dla mnie dzisiaj, aby dokonać oceny tego, co się obecnie dzieje i wskazać ten punkt w rozwoju, w którym się obecnie znajdujemy. Wszystko, co jest związane z tym szczepieniem, jest zbyt przykre i zbyt smutne. Znam pacjentów, o których zdrowie walczyłem przez długi czas, a który był szczepiony. Mam w szpitalu pacjenta z zakrzepicą mózgu, którego znam i leczę od 1984 roku. Moja siostra miała tę szczepionkę. Ona musi wytrzymać. Rudolf Steiner uczy nas cierpliwości i odwagi, przygotowuje nas do tego, że będziemy musieli przetrwać i zobaczyć upadek całych narodów. Jest to walka, w której widzimy jawne zło, patrzymy mu prosto w oczy. I tylko dzięki pracy duchowej możemy przetrwać tę walkę, możemy w niej wytrwać. Tylko dzięki całkowitemu zaufaniu w prawdziwość świata duchowego. To właśnie daje nam siłę i chroni nas przed atakami wrogów zewnętrznych. Ale w stosunku do innych musimy przestrzegać zasady nieingerencji w ich wolność. Wszystkie wasze czyny i działania muszą uznawać wolność wyboru innych. Takie jest prawo. W przeciwnym razie jesteśmy winni. Możemy jedynie doradzić i pomóc.
Porozmawiajmy teraz o głównym temacie naszego wykładu.
Poprzednim razem rozmawialiśmy o śledzionie i zwróciliśmy uwagę na opozycję sił kosmicznych i ziemskich. Jednym z przykładów była dla nas fabryka. Tam, gdzie roślina ma korzenie, jest ziemisty, mineralny. A w przypadku drzew to, co ziemskie, wyrasta nawet z samej ziemi. Drzewo w zasadzie – to jest ziemia. W najwyższym punkcie roślina ma tendencję do przechodzenia do kolejnego etapu rozwoju. Tam, gdzie znajduje się w nim kwiat, pragnie on wejść w jakość zwierzęcą. Pragnie, jak gdyby, stać się ptakiem i wzbić się w powietrze. Ale nie może. A u człowieka zapalenie jest przejawem zwierzęcej skłonności. Gdziekolwiek jest proces zapalny, tam przejawia się pragnienie stania się kwiatem lub zwierzęciem. To, co arborealne, może przejawiać się także w nas.
Ci, którzy pragną dominacji nad światem, mają dziś do dyspozycji dwa instrumenty podobne do tych, które posiada Aryman. Mówiłem wam, że Aryman posiada „kino” i „prasę drukarską”. A ci, którzy pragną dominacji nad światem, używają do tego celu języka angielskiego, którego pojęcia przenikają nasz język i sport. Widzisz, jedyną rzeczą, która jest teraz możliwa, jest sport. Na przykład piłka nożna. Sport czyni nas drewnianymi. To sprawia, że stajemy się szorstcy, tracimy elastyczność, stajemy się mineralni. Nie ruch, ale sport.
Tę sprzeczność można znaleźć w człowieku. Skłonność do zwierząt i skłonność do drewna. W tym tkwi źródło cukrzycy, kiedy człowiek traci poczucie własnego środowiska, traci kontrolę nad zwierzęciem w sobie, nad procesami wymiany substancji. Występują również różne krwotoki. Zaczynają się stany zapalne. Albo człowiek popada w drugą skrajność – i twardnieje. Pamiętajmy, że osoby, które w młodości uprawiały balet, z wiekiem mają problemy z artrodezą (chirurgiczne unieruchomienie stawu w danej pozycji).
Prawdziwe miejsce sił pozaziemskich jest wyłącznie w czystym myśleniu. A normalne myślenie, myślenie intelektualne produkuje sól. Wiąże człowieka. Siły kosmiczne niszczą wszystko krzepnąc, mieląc sól. Aby rozwinąć nadzmysłowe zdolności czystego myślenia, potrzebujemy duchowej nauki. Do tego potrzebna jest siła woli. Myśli intelektualne pojawiają się same z siebie. Tutaj nie potrzeba żadnego wysiłku. Leżycie w łóżku i nie możecie zasnąć, bo myślenie intelektualne wam na to nie pozwala. Ale w człowieku, choć jest to dziwne, wola nie odnosi się do głowy. Myśleć – czuć – chcieć. Will jest na giełdzie substancji. Testament znajduje się tutaj i to wydaje się być problemem.
W ostatnim wykładzie mówiliśmy o tym, że w wieku od 10 do 14 lat dziewczynki stają się kobietami. Siły kosmiczne wnikające w niższego człowieka zmieniają go. A u chłopców górny biegun nerwowo-zmysłowy jest połączony z siłami ziemi. Są to również siły intelektualne. Jeśli zaczniemy porównywać człowieka z rośliną, to musimy go postawić do góry nogami. Wola żyje w wymianie substancji. A w naszej wewnętrznej organizacji nasze organy są wyrazem sił planetarnych. Jowisz – wątroba, Wenus – nerki, Saturn – śledziona, Merkury – jelita. Dlatego nasze płuca prowadzą nie w dół, ale w górę, będąc prawdziwą częścią ziemi. Płuca nie są czymś ludzkim, ale naprawdę czysto ziemskim w człowieku. Ogólnie rzecz biorąc, cała górna część człowieka – głowa, szyja i płuca – jest cała ziemska. U roślin jest to pień lub łodyga. Nasze płuca – to jest dąb, przewrócony dąb. Odwracając się od dębu, zobaczysz rozgałęzienie naszego układu oskrzelowego. A Mars, który odnosi się do dębu, zaczyna się od krtani. To znaczy, że w naszym górnym człowieku znajduje się prawdziwa część ziemi – nasze płuca, nasz oddech. Nie sam proces, tylko organy.
Z kosmosu planety działają i prowadzą do kwitnienia. A gdyby wpływ planet był zbyt silny, roślina stałaby się zwierzęciem. Są to siły, które prowadzą do stanów zapalnych. Siły, które tworzą zwierzę. Tym kosmicznym siłom przeciwstawiają się siły ziemi, które opóźniają rozwój i mineralizują roślinę. Istnienie roślin świadczy o zachowaniu medium pomiędzy siłami ziemi i siłami kosmosu. Roślina osiąga równowagę pomiędzy tymi dwoma siłami.
Ten proces roślinny ma swoje miejsce w człowieku. To działa. Dzięki płucom człowiek staje się częścią tego, co ziemskie. A siły, które wchodzą do rośliny od dołu, w człowieku te ziemskie siły pochodzą z góry. A wszystko, co dzieje się w procesach oddechowych i sercowych, wyzwala nas z płuc, czyniąc nas ludźmi. Procesy te przeciwdziałają procesom ziemskim. To są siły woli, siły jaźni. Tutaj niezbędne do zrozumienia jest rozróżnienie procesów sercowych – procesów oddechowych, od samej organiki płuc.
Dzięki swobodnemu oddychaniu mamy połączenie ze światem zewnętrznym, z kosmosem. Tak jak bicie serca jest połączone z gwieździstym światem i kosmicznymi rytmami. Potrzebujemy swobodnego oddychania. Tego właśnie zabraniają satanistyczne i arymaniczne siły, które zmuszają ludzi do noszenia maski. Mówimy tu o interakcji górnego i dolnego człowieka. A pomiędzy tymi dwoma stronami znajduje się rytmiczny ruch – oddech i bicie serca, który chroni nas przed brakiem tchu. Ten rytmiczny ruch, który wyraża się w oddechu, kontynuowany jest w ciele eterycznym i astralnym. Zatrzymuje siły ziemskie płuc, zapobiegając ich przedostawaniu się do dolnej części człowieka. Uwalnia nas od nich. Obecnie mamy zaburzenia rytmu oddychania od przymusu noszenia maski i od zakazu śpiewania. W roślinie powoduje to proces solny, mineralizację. A u człowieka prowadzi do zagęszczenia płuc i zwłóknienia. Nasze płuca są celowo poddawane chorobom.
Ale są ludzie, zależy to od stanu duszno-duchowego danej osoby, gdzie dzieje się to inaczej. Są marzyciele, ezoterycy, oni nie „solą”, są całkowicie na zewnątrz. To właśnie od ich karmy rozpoczynają się procesy zapalne. Nie dochodzi do zwłóknienia, ale do zapalenia płuc. Odnosi się do tych, którzy dosłownie stoją źle na własnych nogach. Zapalenie w tym przypadku jest rodzajem sprzątania domu. W tym przypadku dochodzi do stanu zapalnego w przestrzeni klatki piersiowej, z nagromadzeniem ciepła i płynu, w którym drobnoustroje zaczynają czuć się wspaniale i namnażać. A potem pojawiają się mądrzy doktorzy, którzy odkrywają te mikroorganizmy i mówią o ich zawinionym działaniu i odpowiedzialności za stan zapalny. A w wysięku opłucnowym mogą pojawić się bakterie gruźlicy. Żyją z powodu tego wysięku, ale nie są jego przyczyną. Tutaj mylą wyniki z przyczyną. Ten przesąd pochodzi od Kocha i Pasteura. Obaj wiedzieli, że to było kłamstwo. Umierając, Pasteur wyrzeka się swoich urojeń, uwalniając swoją duszę od ciężaru winy. Koch nie przyznał się do tego i teraz mamy Instytut Kocha, który stał się strukturą władzy, zdobywającą nawet dane z naszych telefonów.
Powiedzieliśmy więc, że siły ziemi działają na organy, które znajdują się w górnym człowieku. A siły kosmosu działają w niższym człowieku, w procesach wymiany substancji. Pomiędzy tymi siłami musi istnieć przestrzeń oddzielająca je, jak ta, którą mamy pomiędzy sercem a wymianą substancji. Musi być coś, co oddziela człowieka wyższego od niższego. Jest to możliwe dzięki śledzionie, o której mówiliśmy ostatnio. Człowiek górny jest odbiorcą – słucha, patrzy, je, pije. A niższy człowiek jest wydalaczem – wydala pot, stolec. Pomiędzy górną i dolną częścią znajduje się śledziona. A jak działa śledziona? Przez sen i czuwanie. Wiąże się z tym pewna ciekawa kwestia. Śpimy również w ciągu dnia, nie zauważając tego. Intelektualnie śpimy razem z resztą. A ten, który pracuje duchowo, śpi tylko w swoim procesie wymiany substancji. W pracy duchowej górny człowiek jest przebudzony. Być duchowo przebudzonym, przebudzonym w górnym człowieku i śpiącym w dolnym – ten stan jest równoważony przez śledzionę.
Mówiliśmy już, że śledziona może zostać rozregulowana przez nieregularne jedzenie. W zależności od położenia planet może się zdarzyć, że górny człowiek wejdzie w dolnego człowieka. Mój znajomy został kiedyś zaproszony na imprezę grillową, a miał wtedy okres Saturna. Podano kiełbasę, a godzinę później wezwano mnie, żebym mu pomógł. Tak go bolało, że był gotów wyskoczyć przez okno. To było ostre zapalenie trzustki. Chcieli go wysłać do szpitala, gdzie mogliby się tego wszystkiego pozbyć. Poddaliśmy go diecie zero tolerancji i wyszedł z tego stanu.
Okres Marsa może powodować kolkę. A w okresie rtęciowym może mieć biegunkę. Wszystko to jest związane z zaburzeniem regularności śledziony, z powodu nierytmicznego jedzenia lub nie jedzenia w ogóle, i słabego czuwania w górnej części człowieka. Kiedy człowiek staje przed telewizorem, natychmiast zasypia, nawet jeśli spojrzy na niego tylko raz. Tylko w pracy duchowej można zachować czujność bez zasypiania. Trzeba o tym wiedzieć.
Wejście górnego człowieka do dolnego może spowodować przeciążenie śledziony. Za typowy przejaw tej ingerencji można uznać to, co nazywane jest tyfusem plamistym. W tyfusie brzusznym za sprawcę uważa się salmonellę. Ale w rzeczywistości wejście górnego człowieka do dolnego stwarza korzystne warunki dla pojawienia się salmonelli.
Opowiem wam tu starą historię. W czasach powojennych, kiedy prawie nie było jedzenia, karmiono nas proszkiem jajecznym. I często w tych proszkach znajdowała się salmonella. Ale nie ma w tym nic strasznego, bo to nie od tego się choruje. Poza tym, miałem jednego pacjenta, który był kierowcą autobusu i wykryto u niego salmonellę. I był zdrowy jak byk. Salmonella osiedla się w człowieku, w którym jest coś duchowego. Jest to mała przestrzeń pod wątrobą, gdzie znajduje się woreczek żółciowy. Pęcherzyk żółciowy jest organem naszego rozumu. Można powiedzieć rozumujemy za pomocą pęcherzyka żółciowego. Można powiedzieć, że u naszych polityków pęcherzyk żółciowy jest chory, bo cierpią na utratę rozumu. To właśnie tam znajduje się salmonella i dlatego można ją znaleźć w stolcu, niezależnie od tego, że dana osoba jest zdrowa. Te mikroorganizmy nie wywołują u nas choroby. Pomogłem temu kierowcy, dając mu antymon, który wzmacnia duchowe, kosmiczne moce. Do tego momentu był karmiony różnymi antybiotykami, które nie zrobiły nic z salmonellą. Ale dzięki antymonowi i jego kosmicznym mocom, szybko wyzdrowiał. Bardziej trafne jest stwierdzenie – wcześniej był zdrowy, ale po prostu przestał wydalać te bakterie.
W medycynie muszą zacząć rozumieć, jak zbudowany jest człowiek. W okresie wzrostu górny człowiek musi rozwinąć w sobie specjalne siły dla prawidłowego wzrostu i zdrowego rozwoju organów. To są rzeczywiście prawdziwe ćwiczenia rytmiczne. Ale jeżeli siły niższego człowieka, pochodzące z dołu, są silniejsze od górnego człowieka, jeżeli rytm niższego człowieka jest silniejszy, wtedy górny człowiek nie może się przejawić, a rezultatem może być dyfteryt. A w błonicy też mogą pojawić się mikroorganizmy, ale nie są one przyczyną, tylko skutkiem. Przyczyną jest to, że niższy człowiek jest zbyt silny.
Należy tu wspomnieć, że Słońce, szczególnie zimą, często tworzy kwadraturę z Marsem. Słońce porusza się szybciej niż Mars i w pewnym momencie tworzy kąt prosty. W tym czasie osoba może mieć grypę. To nie jest dzieło wirusa, ale aspektów planet. A kiedy jest kwadratura między Słońcem a Jowiszem lub Saturnem, może być również grypa. Ale jaka jest tu różnica?
Z Marsem pojawia się ból gardła. Z Jowiszem bolą stawy, a z Saturnem bolą kończyny. Saturn działa w kościach, Jowisz działa w stawach, a Mars w jamie ustnej. Przyczyną wszystkiego są aspekty planetarne. A jeśli ktoś ma teraz przeziębienie lub grypę, to są to jego aspekty planetarne, a nie Covid-19. Głupotą jest szczepienie się z powodu aspektów planetarnych. Obrzydliwe jest słuchanie tego obrzydliwego kłamstwa, którym karmi się ludzi.
Jedyne, co można powiedzieć ludziom, którzy chcą się szczepić, to że zgodnie z Kodeksem Norymberskim takie szczepienia są zabronione. Takie działania są sprzeczne z prawem międzynarodowym. Mogą się obudzić, gdy to usłyszą.
Ale kiedy Słońce oddziałuje na niższe planety, Merkurego, Wenus, Księżyc i węzeł księżycowy, kiedy niższe zbyt silnie oddziałuje na wyższe, wtedy może dojść do zapalenia opon mózgowych. Zgodnie z prawem, w przypadku zapalenia opon mózgowych, osoba jest natychmiast wysyłana do szpitala, a lekarz, który leczy zapalenie opon mózgowych w domu, zostanie natychmiast ukarany. Jak mogę chronić pacjenta, jeśli sam mogę zostać uwięziony, jeśli nie wyślę go do szpitala? Zrobiłem kosmogram, sprawdzając, kiedy zakończy się aspekt, który powoduje tę chorobę. To była dziewczynka, która już się nie ruszała i nie mówiła. Leżała jak deska. Wiedziałem, że za pół godziny ten aspekt się skończy. Postanowiłem odłożyć to na później. Zaczęłyśmy szykować torbę do szpitala. Ach, tak, zapomnieliśmy o zabawkach. My też musimy je zdobyć. Minęło te pół godziny. A po przyjeździe karetki dziewczyna otworzyła oczy i odezwała się, pytając, co się dzieje. Podniosła się na nogi i zaczęła iść. Było już po wszystkim.
A druga sprawa była dość skomplikowana. Były osoby, które chciały, aby pacjent trafił do szpitala, a czekać z czasem nie było łatwo, bo aspekt trwał około godziny. Wezwali lekarza. W karetce leżała nieruchomo, ale kiedy dotarliśmy do szpitala, aspekt się skończył. Specjaliści zbadali ją i powiedzieli, że lekarz domowy spanikował, bo wszystko było w porządku i nic nie było.
Tak, musimy mieć kosmogram, aby wiedzieć, jak długo potrwa choroba. Jest to przykład wpływu Słońca na niższe planety. To jest prawdziwa medycyna, którą przekazał nam Rudolf Steiner 100 lat temu. Niewielu ludzi ma o tym pojęcie, nawet lekarze antropozoficzni słabo orientują się w tym temacie.
Są osoby, u których procesy zapalne toczą się w okolicach szczęk, zębów. Dentyści, którzy nic z tego nie rozumieją, podają antybiotyk. Ale co oznacza rozkład w górnym człowieku? Jest to proces formowania się zwierzęcia. Tam, w górnej części człowieka, gdzie jesteśmy ziemią, w ten sposób zapobiega się cukrzycy. Po wyrwaniu zęba i podaniu antybiotyku może wystąpić cukrzyca. Ale leczenie tego procesu zapalnego, ratowanie zęba, zapobiega cukrzycy. To będzie temat następnego wykładu.