Dzień Świętego Jana
autor: Rafał Duszyński, źródło: Profil FB Współnoty Chrześcijan, Obraz: „Sianokosy” Pieter Bruegel starszy
J 1, 34 – 51
W miejscu gdzie jeszcze kilka dni temu falowały łany traw – miriady cieniutkich zielonych łodyżek zakończonych kłosem, wysokich tak, że postać małego dziecka tonie zakryta ponad głowę, a jego wędrówka widoczna jest tylko poprzez rozstępujący się wydeptany szlak – dziś widać płaszczyznę ziemi i nisko wykoszone kępki traw, które po deszczu nabierają koloru i za chwilę wyciągną się znów w kierunku nieba i słońca – na przekór sile ciążenia. Masy skoszonych traw, wysuszone codziennym przewracaniem na słońcu, sprasowane w kostki lub wielkie rolki/baloty siana zwiezione do stodół będą zimową paszą dla krów, kóz i owiec. Wiosna zbliża się do swojego kresu, słońce zmierza do szczytu swojej wędrówki nad północną półkulą ziemi – nadchodzi dzień Jana.
Świadectwo Jana Chrzciciela – „Oto Syn Boży” (J. 1, 34) uruchamia całą sekwencję wydarzeń, w których poszukujący prawdy odnajdują Mistrza i przekazują dalej swoje zachwycające odkrycie kolejnym przyjaciołom. Dwóch pierwszych uczniów, którzy usłyszawszy słowa Jana ruszają za Jezusem spotyka jego fundamentalne pytanie „Czego szukacie ?” (J. 1,38), które brzmi jak budzący głos skierowany poprzez kręgi czasu do każdego kto w swojej codzienności próbuje poszukiwać sensów.
Rafał Duszyński
przeczytaj więcej na stronach Wspólnoty Chrześcijan: