Msza i Obrzęd Uświęcania Człowieka. Pochodzenie i znaczenie (4)
Lothar Peinemann, Wspólnota Chrześcijan, 25 listopada 2020, obraz Margarity Sabasznikowej
IV. Pochodzenie chrześcijańskiej mszy
Powstanie chrześcijańskiej eucharystii, zarodka wszystkich późniejszych form mszy, zostało zapoczątkowane poprzez samego Chrystusa i dokonało się poprzez dwa impulsy, dwa decydujące kroki.
Pierwszy jest zewnętrznie udokumentowanym zdarzeniem: ostatnia wieczerza w „coenaculum” w Wielki Czwartek. Tym czynem Chrystus przejął tradycję dawnego żydowskiego rytuału Paschy, wypełniając go jednak całkiem nowym, uniwersalnym znaczeniem. Żydowska wieczerza Paschy upamiętniająca wyjście ludu izraelskiego z Egiptu była świętem skierowanym całkowicie na przeszłość. Dzień przed tym wydarzeniem, na polecenie Jahwe, każda żydowska rodzina składała ofiarę z jagnięcia, a drzwi naznaczano jego krwią. Krwawy znak przymierza z Bogiem ochraniał te domostwa kiedy nocą anioł śmierci przechodził ulicami miasta. Ofiarna krew baranka stawała się zapewnieniem ratunku przed zgubą. Na upamiętnienie tej szczególnie ważnej nocy każdego roku na święto Paschy składano w ofierze i spożywano w Izraelu tysiące jagniąt.
W tej starej formie ofiarnej umieścił Chrystus ceremonię Ostatniej Wieczerzy, nadając jej w Wielki Czwartek, zupełnie nowe znaczenie. On sam jest teraz Barankiem Bożym, którego krew „zostanie przelana za wielu dla uratowania od choroby grzechu.”
Historycznie ta boża ofiara dokonała się jeden raz w Wielki Piątek – jako „fakt mistyczny”1 powtarza się za każdym razem podczas odprawiania mszy kiedy konsekrowane wino i chleb przemieniają się w ciało i krew Chrystusa. Tak przez Chrystusa w Wielki Czwartek i w Wielki Piątek został ożywiony strumień boskiej ofiary, który od tego czasu płynie dalej. Z punktu widzenia protestantyzmu przede wszystkim wielkopiątkowa ofiara Chrystusa złożona jest raz na wszystkie czasy i odtąd niepowtarzalna. Według tego podejścia dzisiejsze nabożeństwo eucharystyczne jest tylko symboliczną pamiątką spotkania w wieczerniku. W przeciwieństwie do tego Msza i Obrzęd Uświęcania Człowieka są rzeczywistym uobecnieniem Chrystusa, są dalszym tworzeniem mistycznej cielesności Zmartwychwstałego.
Drugi ważny krok, przez Chrystusa ustanowionej eucharystii, jest ukrytym, pełnym tajemnic i nieudokumentowanym procesem. Dokonał się jako głębokie, sekretne nauczanie kręgu uczniów poprzez działającego po zmartwychwstaniu w duchowym ciele Chrystusa. Wskazówką tego są słowa w Dziejach Apostolskich Łukasza: „Przez 40 dni ukazywał się widzącym duszom i mówił o misteriach królestwa bożego” (rozdz. 1,3).
Zaś przesłanie wielkanocne ewangelii opisuje niektóre spotkania uczniów ze Zmartwychwstałym, jakie miały miejsce, kiedy zbierali się na posiłek myśląc o Nim.
Chodziło przy tym o święty posiłek, który w nawiązaniu do wielkoczwartkowej wieczerzy, wspólnie spożywali i doświadczali, iż Zmartwychwstały jest „wśród i w nich” obecny. Tak to ustanowiona w Wielki Czwartek forma obrzędowej wieczerzy wypełnia się na nowo życiem poprzez przekraczającą zmysłowe doznania obecność duchowego Chrystusa. Wspomnienie („…to czyńcie na moją pamiątkę…”) staje się bezpośrednią obecnością tego, kogo wspominamy. Z tego wielkanocnego doświadczenia kręgu uczniów wyłoniła się chrześcijańska msza święta. Jakub Sprawiedliwy, „brat Pana”, nie ten wymieniony w ewangeliach, współkształtował formę Wieczerzy Pańskiej pierwszych chrześcijan.
Zgodnie z tradycją miał on wizje Zmartwychwstałego, które bezpośrednio przyczyniły się do ukształtowania kultowej formy wieczerzy wśród pierwszych chrześcijan.
Został biskupem pierwszej jerozolimskiej wspólnoty chrześcijan i zmarł śmiercią męczeńską.
Rudolf Steiner mówił wyczerpująco w swym wykładzie „Nauki Zmartwychwstałego” (13.04.1922, Haga) na temat…
przeczytaj więcej na stronie Wspólnoty Chrześcijan: