Chęć powrotu do miejsca, z którym związały nas nasze czyny
GA 181 – Śmierć ziemska i życie kosmiczne: wykład 6 – Berlin, 19 marca 1918 r. Intermediarius: B.S.
Często słyszeliśmy, że kiedy przestępcy, u których instynktowna podświadomość działa bardzo silnie, popełnili jakieś szczególne przestępstwo, mają osobliwy instynkt; ciągnie ich z powrotem do miejsca, w którym to zrobili; nieokreślone uczucie popycha ich z powrotem. Takie rzeczy tylko w szczególnych przypadkach wyrażają to, co jest wspólne dla człowieka w odniesieniu do wielu rzeczy. Kiedy coś zrobimy, dokonamy czegoś, choćby pozornie nieistotnego, coś z tego pozostaje w nas, coś z tego, co pojęliśmy, robiąc to; pozostaje w nas pewna siła wynikająca z rzeczy, którą zrobiliśmy, z sił, z którymi to zrobiliśmy, pozostaje coś związanego z jaźnią. Nie da się tego inaczej wyrazić, choć oczywiście wyraża się to jako rodzaj wyobraźni.
Człowiek nie może uniknąć tworzenia pewnych związków ze wszystkimi istotami, które spotyka, i rzeczami, które chwyta (oczywiście nie tylko fizycznymi), rzeczami, z którymi ma coś do zrobienia w życiu. Na wszystkich rzeczach pozostawiamy swój charakterystyczny ślad, a w naszej podświadomości pozostaje poczucie, że jesteśmy związani z rzeczami, z którymi zetknęliśmy się przez nasze czyny. W przypadku przestępców wyraża się to w sposób nienormalny, ponieważ tam nieświadomość bardzo instynktownie przebija się do zwykłej świadomości; ale w swojej podświadomości każdy człowiek ma poczucie, że musi powrócić do miejsca, z którym zetknął się przez swoje czyny.
To również bierze udział w formowaniu naszej karmy, z tego powstaje nasza karma. Z tego podświadomego poczucia, które na początku rodzi się w sposób mglisty, rodzi się ogólne poczucie jedności z całym światem. Ponieważ wszędzie tam, gdzie pozostawiamy swój ślad, mamy to poczucie.
źródło: https://rsarchive.org/Lectures/GA181/English/APC1927/19180319p01.html