Doskonałość ciała fizycznego a poziom rozwoju wewnętrznego
Rudolf Steiner – GA 59 – Metamorfozy duszy – tom 2: Wykład 8: Sumienie człowieka – Berlin, 5 maja 1910 r. Intermediarius: B.S.
Rozważmy nasze ciało fizyczne; patrzymy na nie jako na uformowane ze świata duchowego w pierwotnej przeszłości jako na mieszkanie dla ludzkiej duszy. Tylko materialistyczny umysł mógłby uwierzyć, że to ludzkie ciało nie zrodziło się pierwotnie z ducha. Widziane jedynie z zewnętrznego punktu widzenia, ciało fizyczne musi wydawać się cudem doskonałości. Czymże są wszystkie nasze zdolności intelektualne i umiejętności techniczne w porównaniu z mądrością przejawiającą się w strukturze ludzkiego serca? Albo weźmy na przykład technikę inżynieryjną, która idzie w parze z budową mostów i tak dalej – czymże jest ona w porównaniu z konstrukcją ludzkiej kości udowej, z jej cudownym krzyżowym układem elementów nośnych, widzianym przez mikroskop.
Byłoby czystą, bezgraniczną arogancją dla człowieka przypuszczać, że osiągnął on w najmniejszym stopniu mądrość zawartą w formowaniu zewnętrznego ciała fizycznego. A weźmy pod uwagę nasze życie duszy, uwzględniając tylko nasze instynkty, pragnienia i namiętności – jak one funkcjonują? Czy nie robimy wszystkiego, co w naszej mocy, aby podważyć wewnętrznie pełną mądrości organizację naszego ciała? W rzeczy samej, jeżeli rozważymy bez uszczerbku cud naszej fizycznej organizacji, musimy przyznać, że nasza cielesna struktura jest o wiele mądrzejsza niż wszystko, co możemy pokazać w naszym wewnętrznym życiu, chociaż możemy mieć nadzieję, że nasze wewnętrzne życie będzie postępować z obecnej niedoskonałości w kierunku coraz większej doskonałości. Trudno nam dojść do innego wniosku, nawet bez jasnowidzenia, jeśli po prostu bezstronnie spojrzymy na obserwowalne fakty.