O karmie zła
O karmie zła – dr Ingo Junge, Październik 2021, Oldenburg, Niemcy. Opublikowano za uprzejmą zgodą wykładowcy. Intermediarius B.S.
Drodzy przyjaciele,
Teraz naprawdę przeżywamy tak szczególny czas, że absolutnie niemożliwe staje się ignorowanie duchowego myślenia. Jeśli teraz nie mamy dostępu do duchowego myślenia, to można powiedzieć, że Watykan osiągnął swój cel i przyćmił światło ludzkiego ducha, tłumiąc wszystko, co ludzkie.
Ale dzięki Rudolfowi Steinerowi mamy dostęp do duchowej nauki. Opisując czas, który upłynął od końca mrocznej ery (Kali Yuga), ujawnia nam wszystko to, co kiedyś było wiedzą tajemną. Można więc powiedzieć, że przeciwnicy ducha, mimo że trzymają w swych rękach berło władzy i odgrywają rolę możnych tego świata, zostali pokonani. Widzimy, jak się przewracają. Możemy obserwować ich ogólny odwrót z dnia na dzień. Następnym krokiem będzie ich całkowite szaleństwo. Zostało bardzo niewiele i musimy być cierpliwi. Cały ten chaos wkrótce zacznie się rozplątywać. Nie ma potrzeby walczyć.
Rudolf Steiner powiedział, że myślenie zatrzyma się na początku tysiąclecia. A za kilka kolejnych stuleci myślenie stanie się karalne. W miarę jak ludzkość będzie ewoluować, ci, którzy wierzą w bajki masowej propagandy, staną się jak zwierzęta. Będą one podążać przeciwną ścieżką rozwoju człowieka. Widzimy już, jak masy odmawiają myślenia, głupio wykonując wszystkie polecenia i recepty. A ci, którzy przeczytają je uważnie, zrozumieją, że ci, którzy je napisali, są szaleni. Ale najśmieszniejsze jest to, że cztery tygodnie po ich opublikowaniu wszystko zostaje wywrócone do góry nogami, a w ciągu następnych czterech tygodni wszystko jest robione na opak. To, co miesiąc temu zostało nazwane teorią spiskową, miesiąc później staje się prawem.
Wszystko, co nam się przydarza, ma kosmiczne podłoże. Narysuję na tablicy trójkę ludzi. Tu są trzy sfery – myślenie, uczucie i wola. Do końca mrocznej ery zadaniem bogów było utrzymywanie więzi między tymi członkami. Teraz jesteśmy wolni, a utrzymanie tego połączenia jest naszą własną sprawą. To my sami jesteśmy odpowiedzialni za to połączenie i to do nas należy utrzymanie tych członków razem. Oznacza to, że jeśli coś zaplanowałeś, to musi to zostać zrealizowane. Kiedy masz złe przeczucie co do momentu, w którym musisz dokonać wyboru, posłuchaj go. Wszystko musi być połączone, działać razem. Wszystko, co myślimy, czujemy i robimy, jest naszą odpowiedzialnością. Nie można polegać tylko na samej sile, ani na samym poczuciu, że jest się samotnym. Te sfery muszą być zrównoważone, aby w człowieku nie było zniekształceń i jednostronności.
Ale jak te trzy różne obszary w człowieku pozostają razem? Nie ma w tym nic skomplikowanego. Regularna praca duchowa jest po prostu konieczna. Opisuje to wspaniałe wyrażenie – obecność umysłu. To naprawdę musi być w każdym, nawet najmniejszym szczególe. Na przykład, zdejmujemy okulary i musimy uważać i pamiętać, gdzie je położyliśmy, wiedząc, gdzie są w każdej chwili. Jeśli jesteśmy rozproszeni, będziemy ich długo szukać. To jest znane każdemu.
Wszystko na świecie jest ze sobą najgłębiej powiązane. Stanie się to jasne, jeśli zwrócimy uwagę na cztery podstawowe esencje człowieka. Mamy ciało Az, ciało astralne, ciało eteryczne i ciało fizyczne. Każdy z tych organów nie funkcjonuje sam dla siebie. Nasze ciało fizyczne jest połączone z Duchami Osobowości. Rozejrzyj się dookoła i zobacz, czy jest ktoś z ciałem identycznym do twojego. Ciało fizyczne jest wyjątkowe. Jest to absolutnie osobiste, ponieważ jest połączone z Duchami Osobowości.
Mamy również ciało eteryczne. Łączy się z duchami ludzi. Dzięki nim jesteśmy w stanie zrozumieć, co mówią inni. Duchy te rządzą mową. Są one związane z dźwiękami powstającymi na Starożytnym Księżycu. Pojawia się tam również woda. Organizm wodny człowieka znajduje się w ciele eterycznym.
Następnie mamy ciało astralne, które jest połączone z aniołami. Rudolf Steiner ma specjalny wykład zatytułowany – „Co anioł robi w naszym ciele astralnym”. W ciele astralnym mamy organizm powietrzny. Aniołowie żyją w sferze ziemi, w jej atmosferze.
Wtedy mamy to ciało. To jest nasz organizm cieplny.
Przywołajmy teraz przykład spektakli. Kiedy nie jesteśmy w duchu, nie kontrolujemy siebie. Stworzenia Pradawnego Księżyca myślą za nas. Nie ma tu ducha i dlatego stworzenia ze Starożytnego Księżyca myślą za nas. Dzieje się tak: organizm cieplny stygnie, bo my sami nie myślimy. Nasze światło gasimy w organizmie powietrznym. Mamy też pewne „chłodzenie” naszego ciała powietrznego. Myśli w naszym wodnym organizmie nie będą nasze, ale istot starożytnego Księżyca. To są myśli intelektualne. Dlatego w każdym naszym działaniu musimy zachować obecność ducha. Utrzymując obecność ducha, utrzymujemy pełne połączenie między wszystkimi członkami naszego ciała.
Przypomnijmy sobie teraz przykład okularów. Kiedy nie jesteśmy w duchu, nie mamy samokontroli. Istoty z pradawnego Księżyca myślą za nas. Tutaj duch jest nieobecny i dlatego istoty z pradawnego Księżyca myślą za nas. Dzieje się tak: organizm termiczny stygnie, ponieważ my sami nie myślimy. Gasimy w organizmie powietrza nasze światło. Mamy też pewne ochłodzenie naszego organizmu powietrznego. Myśli w naszym wodnym organizmie nie będą nasze, lecz istot z pradawnego Księżyca. To są myśli intelektualne. Dlatego we wszystkich naszych działaniach musimy zachować obecność ducha. Utrzymując obecność ducha, zachowujemy pełną łączność między wszystkimi członkami naszego ciała.
Jak już powiedzieliśmy, człowiek jest wynikiem boskiego stworzenia. Mamy swój początek w epoce starożytnego Saturna, kiedy to Duchy Formy obdarzyły nas swoim światłem, oświetlając nas od zewnątrz. Wtedy Duchy Ruchu wydały dźwięki, a Duchy Mądrości nadały zapach światu. Cała praca nad stworzeniem człowieka, bycie na zewnątrz. Dziś ci Twórcy są w nas. My jesteśmy nimi. Rudolf Steiner zdefiniował kiedyś człowieka w esencjach siedmiu metali. Co to oznacza? Mamy siedem planet – srebro należy do Księżyca, rtęć do Merkurego, miedź do Wenus, złoto do Słońca, żelazo do Marsa, cyna do Jowisza, ołów do Saturna. To wszystko to my. Te sferyczne, planetarne siły są obecne w nas i wpływają na nas. Są one bytami, a nie energiami czy wibracjami, jak zapewniają nas egzoterycy. Są to istoty duchowe, które żyją w nas, pracują w nas. Wiedzieli o nich jasnowidzący mieszkańcy starożytnej Atlantydy. Zobaczyli, że kiedy człowiek się porusza, robi to dzięki ruchowi Duchów Marsa, Duchów Ruchu – Dynamis. A jeśli człowiek się porusza, to tylko dzięki nim. A kiedy siedzę – to jest to królewski honor godny Saturna. Zasiadanie na tronie jest prawem królów. Reszta musi siedzieć na wznak. Podczas Ostatniej Wieczerzy spożywali posiłek w pozycji leżącej.
Wszystkie istoty, które uczestniczyły w naszym stworzeniu, są teraz z nami i w nas. Służą nam również nasze organizmy grzewcze i powietrzne. Do powyższych siedmiu dodaje się ósmy, Duchy Harmonii. Oto przykład. Widzimy to i zaczynamy produkować żółć. Jest to wynik wewnętrznej harmonii, która sprawia, że wszystkie nasze organy współpracują ze sobą i są w nas połączone. Nad wszystkimi tymi procesami panują Duchy Miłości – Serafiny. Nie może być nic na świecie bez miłości i impulsów Chrystusa.
Pod koniec Ciemnego Wieku praca nad człowiekiem jest zakończona. On posiada wszystko, co jest mu potrzebne. Jest wolny i odpowiedzialny za wszystkie swoje czyny. Jednocześnie jest on pouczany – musisz zdobyć mądrość. Ale fundamentem tej mądrości jest odwaga. Odwaga jest dziełem serca. Mądry człowiek bez odwagi padnie ofiarą Lucyfera. W następnym życiu stanie się tchórzem.
Ponadto człowiek otrzymuje zadanie przezwyciężenia sił antypatii i sympatii. Co to oznacza? Żyjemy w epoce materializmu. Przygotowywano ją w starożytnym Egipcie. Teraz doświadczamy odbicia tamtej epoki. Materializm jest niezbędny do zdobycia wolności. W materializmie wydaje nam się, że nie ma Boga, są tylko atomy i geny. Kosmos nie odgrywa żadnej roli, a my wszyscy jesteśmy niezależni. Jesteśmy najwspanialszymi istotami na świecie – zapewnia nas materializm. Oferuje nam wyjaśnienie wszystkich rzeczy. Nie musimy walczyć z materializmem. Jest to konieczne. Musimy nauczyć się to rozumieć. Musimy zrozumieć, że w świecie, we wszystkich rzeczach materialnych, istnieją elementarne istoty. W każdym kawałku żelaza, w każdym kawałku drewna, w każdym kamieniu. Istoty elementarne są wszędzie. Będziemy w stanie to zrozumieć i zaakceptować tylko wtedy, gdy nauczymy się rozumieć prawa kosmiczne.
Teraz narysuję na tablicy zegar światowy. To jest Lew, to jest Skorpion, to jest Byk i Ryby. Żyjemy w wieku Ryb. Atlantyda powstaje w erze Wodnika, a kończy się w erze Lwa. Potem są epoki postatlantyckie – indyjska, perska, egipska. W wieku Barana Chrystus pojawia się na Ziemi. Zróbmy krok wstecz, świat (platoński – około 26 tysięcy lat, uwaga) rok wstecz i zacznijmy od znaku Ryb. Tutaj Księżyc oddziela się od ziemi. To są narodziny materii. Wraz z oddzieleniem się Księżyca od ziemi światło Słońca ulega odbiciu i na ziemi pojawia się materia, której wcześniej tam nie było. Ten akt nazywany jest upadkiem. Wraz z oddzieleniem Księżyca od ziemi następuje rozdzielenie mężczyzny i kobiety. To jest właśnie sedno. Wraz z oddzieleniem księżyca od ziemi, oddzieleni zostali również ludzie. Stają się oni materialni i śmiertelni. Potrzebują jedzenia. Potrzebują do swojego życia wszystkiego, co jest uzyskiwane z trudem. Wszystko to dzieje się w wieku Ryb.
Znajdujemy się teraz z powrotem w znaku Ryb, na dziewiątym stopniu. To jest stopień przemocy. Jest to kryzys pierwotnej natury i znajdujemy się w jego punkcie środkowym. Księżyc ponownie połączy się z ziemią, ale stanie się to w okresie kultury rosyjskiej, począwszy od 5700 r. To, co przeżywamy obecnie, jest przeciwieństwem upadku, a Rudolf Steiner nazwał to wzniesieniem się z grzechu.
Naszym głównym zadaniem jest przyjęcie impulsu Chrystusa. Potrzebujemy rozwoju kosmicznego myślenia, aby móc rozpoznać materializm. Jest to wywyższenie się z grzechu i jest przeciwieństwem tego, co dzieje się przed rokiem mirry /platonicznym/. Wszystko to, co dzieje się wokół nas, musimy teraz znosić. Nie musisz płynąć pod prąd i walczyć z tym, co się dzieje, musisz stworzyć swoją własną, nową, duchową rzecz.
Porozmawiajmy teraz o karmie. Wyobraź sobie rozżarzoną żelazną kulę wpadającą do wody. Widzimy jak spada i widzimy wybuch pary. Podnosimy piłkę i wrzucamy ją z powrotem do wody. Nie będzie więcej eksplozji ani syczenia. Kula ostygła i to można nazwać karmą dla kuli. Nastąpiła zmiana stanu. Była przyczyna, było działanie i był skutek. Można powiedzieć – ojciec, matka i syn. Albo – wolność, równość i braterstwo. Zmiana jest elementem karmy.
Jeśli nasze myślenie jest skrajnie intelektualne, zamazujemy nasz organizm powietrzny. Demony zamieszkują w nas i zaczynają nas straszyć. Dotyczy to ludzi, którzy słuchają radia lub wiadomości, którym ślepo wierzą. Boją się, biegną po szczepionki, a potem od nich umierają. Wszystko, co zostało osiągnięte wcześniej, upada. I będą musieli powtórzyć to, przez co przeszli. Radio i telewizja wpływają na ludzi w sposób hipnotyczny. Aby móc przeciwdziałać tym siłom, musisz być w stanie świadomie im się przeciwstawić lub je zignorować. Wszystko, co się teraz dzieje, to karma ludzi. Mamy w niej do czynienia z istotami arymanicznymi. Tak właśnie powinno być i to nazywamy wstąpieniem od grzechu. Lucyfer pojawił się na ziemi 3000 lat temu. Pojawienie się Chrystusa było podczas przełomu czasów. A teraz mamy do czynienia z pojawieniem się Arymana. Zło musi pojawić się na ziemi w ludzkiej postaci. Rudolf Steiner ostrzegał, że człowiek może przespać to zjawisko. A oni śpią.
Jest na to wytłumaczenie. Rodząc się na ziemi, mamy ciało fizyczne. Nie mamy umysłu.
W wieku 7 lat rodzi się ciało eteryczne człowieka, zmieniają się zęby, a człowiek nabywa rozum i myślenia. W wieku czternastu lat rodzi się ciało astralne, pojawia się wola i zdolności rozumowania. W wieku 21 lat rodzi się jaźń, a w wieku 28 lat ta ludzka jaźń ma zaledwie siedem lat. W wieku ducha 28 lat jesteśmy niemowlętami. Zgodnie zaś z prawem światowej karmy, rozwój duchowy człowieka jest możliwy tylko do 27 roku życia. Starożytni Persowie byli w stanie rozwijać swojego ducha do 50 roku życia. A w naszych czasach rozwija się ona tylko do 27 roku życia. Oznacza to, że pozostajemy w duchu przez 6 lat. Możesz więc powiedzieć wszystko, co chcesz, a ludzie w to uwierzą. Dlatego właśnie w Niemczech dzieją się teraz te wszystkie dzikie rzeczy, bo ludzie wierzą w bajki mediów.
W czwartym siedmioletnim okresie człowiek żyje całkowicie zanurzony w duszy zmysłowej. Nie osiągnął jeszcze poziomu duszy rozumnej i dlatego ludzie zazwyczaj wierzą we wszystko, co straszne, a jak już uwierzą, to biegną się zaszczepić. A można temu zapobiec poprzez obecność umysłu, naukę duchową i studiowanie dzieł Rudolfa Steinera. Kiedy Arymanowi nie uda się nas przestraszyć, nie ma szans i przegrywa. Poprzez przebudzenie i dostrzeżenie całej natury tego, co się teraz dzieje, możemy w obrazie naszych myśli odnaleźć odbicie Arymana. To objawienie uwalnia go i traci on swoją władzę nad nami. Staje się on duchem dobroci. Nie wolno nam ulegać pokusom przyjemności i strachu.
Od 1984 roku. Zło jest obecne w świecie. To musiało się pojawić, aby zostać pokonane. Podporządkowując się najsurowszym prawom, nie może ukryć swojego wyglądu. Wcześniej było inaczej. Papież rzymski mógł ukryć się za swoją wielkością i odgrywać rolę człowieka honorowego. Dziś dla oświeconego człowieka taki przestępca jest oczywisty. Zło musi zostać zdemaskowane (uczynione jawnym). Dlatego całe zło rządu jest oczywiste. Pokazują swoje prawdziwe oblicze.
Ale to jest cudowne i wspaniałe, że jesteśmy tu razem zgromadzeni i każde spotkanie nas oświeca. To, co jest ważne, staje się dla nas jasne. Nasza praca duchowa musi być aktywna. Teraz słuchamy wykładu o karmie i nasza karma zaczyna działać.
Karma otwiera nam oczy na to, co musimy zrobić, aby mieć zdolność do działania i zmieniania świata na lepsze. Rudolf Steiner powiedział, że myśli są potężniejsze niż pociski. Wyobraźmy sobie, że zaczynają się przymusowe szczepienia i przychodzi po nas policja. Możemy wyciągnąć broń i zacząć strzelać. A jeśli pomyślimy o tym z uporem i wiarą, znikną. To jest ten rodzaj pewnego siebie ducha, który jest w stanie powstać z martwych. Musimy temperować i wzmacniać nasze myśli i być pewni poprawności naszego myślenia. Wtedy nikt nie może nas obrazić. A wtedy nawet policjant do nas nie przyjdzie. Kiedy traktujemy karmę poważnie, możemy zrealizować wszystkie nasze zadania.
Co to jest karma? Tutaj mamy łuk. Naciągamy cięciwę i strzała odlatuje na odległość około stu metrów. Jeśli będziemy to robić często, łuk osłabnie i strzały będą leciały na odległość około siedemdziesięciu metrów. Przyczyna i skutek. Coś się zmienia. Kiedy zaczniemy pracować duchowo z wytrwałością, wtedy będziemy mieli efekty. Nasze ciało jest fizyczne, rozwija się, ale nasza siła duchowa zyskuje moc. Podam państwu inny przykład. Trzynastoletni chłopiec, który marzy o tym, by pójść na studia. Ale w wieku 18 lat umierają jego rodzice i musi pracować samodzielnie, aby zarobić na życie. W wieku 23 lat usamodzielnia się i rozpoczyna własną działalność gospodarczą. Tutaj widzimy pięcioletnie przedziały czasowe. Od 13 do 18 lat i od 18 do 23 lat. I w tych przerwach jest lustrzane odbicie.
Podam inny przykład: bogaty chłopak dostaje w prezencie na zakończenie szkoły samochód. On jest leniem. Ale w wieku 25 lat traci rodziców, a wraz z nimi majątek. Teraz jest zmuszony sam zarabiać na swoje utrzymanie. A pracując do pięćdziesiątki, nadrabia cały ten czas, kiedy był leniwym włóczęgą. W wieku pięćdziesięciu lat stał się wspaniałym człowiekiem. Punkt wyjścia lustrzanego odbicia zaczyna się w wieku 25 lat. W ten sposób działa karma, przekształcając próżniaka w godnego człowieka.
Pierwsze 7 lat naszego życia, niezależnie od tego, gdzie je spędziliśmy, zaczyna się objawiać w momencie ukończenia 35 lat, wraz z nabyciem świadomej duszy. Tworzymy coś i wcielamy w życie to, co sobie wymyśliliśmy. Ale możemy też być bojaźliwi i nieśmiali, nie robiąc nic. Całe nasze doświadczenie z pierwszych 7 lat znajduje odzwierciedlenie w wieku pomiędzy 35 a 42 rokiem życia. A wszystko, czego doświadczyliśmy jako studenci, przychodzi do nas między 28 a 35 rokiem życia z rozsądkową duszą. Trzeci 7 okres zaczyna być odzwierciedlany bezpośrednio od jego końca naprzód w latach. Wszystko, co się wydarzyło, będzie miało swoje konsekwencje. Musimy tylko wiedzieć i rozumieć, gdzie znajdują się punkty odbicia w rozwoju. W moim wykładzie o zębach mówiłem już o tym, że rozwój zręczności rąk i nóg w dzieciństwie pozwala człowiekowi do późnej starości wchłaniać fluor poprzez zęby, zachowując przy tym zdolność do zachowania silnego umysłu i wolności od zmian związanych z wiekiem.
Węzły księżycowe
- 9 lat 3,5 miesiąca 2. 27 l. 10,5 m. 3. 46 l. 5,5 m. 4. 65 l. 0,5 m.
W1. 18 lat 7 miesięcy W 2. 37 l. 2 m. W 3. 55 l. 9 m. W 4. 74 l. 4 m.
Szczególnie interesująca jest nasza 40 rocznica urodzin. W wieku 9 i pół roku przekraczamy nasz rubikon. Trzydzieści lat później, kiedy Saturn robi swoje okrążenie, przekraczamy rubikon po raz drugi na wyższym poziomie. Jest to moment koronacji życia, kiedy człowiek staje się niezależny. W wieku 40 lat Anioł przekazuje nas Archaniołowi. Zaczyna się nowe życie, w którym człowiek jest odpowiedzialny za wszystko, co robi. Do tego momentu jest posłuszny swoim przełożonym, a potem jest zdolny do samodzielnego działania. Mając 40 lat możesz sobie przypomnieć, jak to było, gdy miałeś 12 lat, ja na przykład, dokuczałem nauczycielom. 28 lat później – taki jest porządek księżyca – wszystko jest przeżywane na nowo, na wyższym poziomie. Wszystko jest wyważone. 28 lat później możliwe staje się korygowanie własnych błędów. W każdym zdarzeniu jest karma, która wszystko zmienia. Dla życia na ziemi nasza wola i związana z nią aktywność są do tego wymagane i potrzebne. Aby zrozumieć powiązania karmiczne, musimy zadać sobie pytanie – co zrobiłem 7 lat temu? Co robiłem 20 lat temu? Co się stało 30 lat temu? Co się stało 28 lat temu? Zadając sobie te pytania, można zrozumieć, co należy zrobić.
Jednocześnie nie powinniśmy zapominać o tym, że umieramy, a po śmierci widzimy całe nasze życie jako odwrotne powtórzenie. Po śmierci stajemy się młodsi, przeżywamy całe nasze życie na nowo, mamy umysł anioła. Wszystko, co było złe, staje się oczywiste.
Cokolwiek przeoczyliśmy i nie zrobiliśmy, będziemy musieli zrobić w następnym życiu. Sami podejmujemy decyzje o tym, co będziemy robić w następnym życiu. Wtedy rodzimy się na nowo i zapominamy o tym, co sobie wymyśliliśmy i zaplanowaliśmy. Ale wszystkie nasze intencje są w nas i z nami. Znajdują się one w naszym ciele astralnym, które jest jakby tłumaczem naszej karmy. Prowadzi nas tam, gdzie musimy wypełnić naszą należność. A to może być przyczyną różnych dolegliwości czy bólów, z powodu których biegniemy do lekarza, aby szybko nas od nich uwolnił. Ale nasze intencje są wynikiem naszego przeszłego życia. Są one esencją naszej karmy. I będziemy musieli to wszystko wytrzymać. Przezwyciężenie choroby i bólu jest naszym kosmicznym wzniesieniem, mimo że nic o tym nie wiemy, bo nasze intencje są ukryte dla nas w naszej podświadomości, w naszym ciele astralnym.
Ale są też inne, głębsze powiązania i powody. Na przykład w średniowieczu dzieci bawiły się najprostszymi rzeczami. Człowiek, który stworzył pierwszy teleskop, bawił się soczewkami. Dzięki teleskopowi powstały nowoczesne metody nawigacji. Zasada teleskopowa jest podstawą całej nowoczesnej techniki. Albo, na przykład, fakt, że jesteśmy częścią świata minerałów, a na ziemi mamy stałą powierzchnię, nie musimy pływać w wodzie, możemy oddychać i myśleć – to wszystko jest częścią Karmy świata. Na starym Księżycu Tytani buntują się przeciwko bogom dobra. Na starożytnym Księżycu Duchy Harmonii odrzucają ofiarę Duchów Woli, a w wyniku tego odrzucenia powstaje woda. Bez tego nie istniałby świat roślinny i człowiek nie mógłby kontynuować swojego rozwoju. To wyrzeczenie się ofiar jest częścią światowej karmy. Ale na starożytnym Księżycu działają inne prawa niż nasze. I nadal działają w kometach. Komety nie przestrzegają w swoim ruchu znanych nam praw niebieskich. Poruszają się zgodnie z prawami pradawnego Księżyca. Dlatego, na przykład, istoty szatańskie mają możliwość wykorzystania ruchu komet do swoich celów. Kometa Halleya jest jedną z najsłynniejszych komet. W 1835 roku, wraz z pojawieniem się tej komety, pojawili się encyklopedyści.
Po pewnym czasie, w 1840 r., szczyt intelektualnego myślenia minął. Wtedy narodziły się trzy słynne osobistości: naczelny kłamca – Robert Koch, kłamca numer 2 – Ludwik Pasteur i pisarz natchniony przez Arymana – Fryderyk Nietzsche. Bez Kocha kłamstwa o zarażaniu nie przyjęłyby się na świecie. Wymyśla coś, co w rzeczywistości nie istnieje. Teraz to jest najpotężniejsze przekonanie. Pasteur również rozpowszechniał to kłamstwo, ale odrzucił je przed śmiercią. Za pomocą komet istoty szatańskie mają możliwość ingerowania w przebieg naszego rozwoju.
Na starożytnym Księżycu żyją zacofane istoty. Są to istoty lucyferyczne, które przylgnęły do nas, do naszego ciała astralnego. Oni żyją w nim i kuszą nas swoimi pragnieniami. Bez nich nigdy nie moglibyśmy stać się wolnymi istotami. Decydują się zostać z nami i to też można nazwać poświęceniem. Dzięki tej ofierze mamy możliwość uzyskania naszej wolności. Bez tego zło nie mogłoby przeniknąć do świata. Taka jest karma tego świata. Ponieważ jesteśmy w stanie pokonać zło, możemy stworzyć na Ziemi coś nowego – Miłość. Gdzie objawia się duch, tam wypełnia się karma.
W tym samym czasie istnieje karma osobista, istnieje uniwersalna karma ludzka i istnieje karma światowa. Aby zrozumieć, co się dzieje, powinniście być w stanie zobaczyć, jak spotykają się różne prądy karmiczne. Tutaj, na tej tablicy obrazkowej, możecie zobaczyć etapy naszego rozwoju. Tutaj widzimy moment oddzielenia się Księżyca od ziemi i w tym momencie doświadczyliśmy prawdziwego kryzysu. Jest to proces od upadku do wstąpienia z grzechu. Ten punkt można nazwać karmicznym skrzyżowaniem. Znajdujemy się w tym punkcie i możemy nie zdążyć, jeśli nie będziemy świadomi tego, co się dzieje i jeśli nie będziemy w stanie zrozumieć karmicznych powiązań zachodzących procesów.
Jeśli nam się nie uda, strach będzie nami rządził i zrobią z nami, co zechcą. Ludzkość śpi i potrzeba będzie 500 lat, aby zrozumieć, co się dzieje. Ale od 1984 roku. zło zostało zmuszone do otwartego działania. Nie jest już w stanie działać w ukryciu. A żeby nad nim zapanować, musimy nauczyć się języka Chrystusa.
Chrystus musi być naszym przewodnikiem. Musimy być z nim połączeni. Musimy zrozumieć prawa kosmiczne. Powinniśmy zrozumieć, że istoty kosmiczne pracują w nas, w naszych organach, w naszym ciele. Jesteśmy częścią całości, a nie sami dla siebie. Jesteśmy istotami duchowymi. Mamy nasze ciało i wszystkie hierarchiczne jednostki w nas. Dzięki nim działamy w otaczającym nas świecie. Ale kiedy się szczepimy, zamykamy naszemu „ja” możliwość dostępu do samego siebie. Jaźń nie może już używać naszego ciała. Chrystus nie przychodzi do nas. To pokazuje nam, że wszystko, co się teraz dzieje, jest próbą zamknięcia człowiekowi dostępu do Chrystusa. Jest to prawdziwe prześladowanie prawdziwego chrześcijaństwa. Jest to próba brutalnego zniesienia chrześcijaństwa. Nasi zieloni – to znaczy partia polityczna w Niemczech – nawet otwarcie o tym mówią. Za sprawną uważają tylko osobę posiadającą szczepienia i chip. Nie będzie już chorował, bo stanie się automatem. A wokół będą tylko ludzkie ciała, bez żadnego „ja”. Jest to taki program, że dana osoba nie będzie już miała żadnej relacji z Chrystusem. Lecz wszystkie te programy i procesy zostaną zniszczone z powodu karmy nieprawdy, z powodu karmy zła. Sama karma pokona zło. Nie musimy z tym walczyć.
Kiedy pojawiła się karma? Aby odpowiedzieć na to pytanie, musicie pamiętać, co wydarzyło się w erze Atlantów, w piątej erze Atlantów, w czasie Wagi, kiedy człowiek wyszedł na ląd i zaczął oddychać i myśleć. W tym momencie pojawia się karma. Chrystus jest mistrzem karmy. Merkury, posłaniec bogów, pojawia się na ziemi w tym czasie i tworzy Merkurego. Dzięki Merkuremu zachowujemy mobilność umysłu i ducha. Dzięki mocy Merkurego możemy odnaleźć Chrystusa i zjednoczyć się z Nim. A Aryman jest panem strachu i śmierci. Trzecim jest Lucyfer. On jest panem dumy i miłości własnej. Oto dwa małe przykłady: zasypiamy w nocy i martwimy się o pieniądze tak bardzo, że boimy się, że nie będziemy w stanie zapłacić wszystkich rachunków. Zasypiamy w strachu. Nasze światła są przyćmione przez strach. W ten sposób w naszym organizmie powstają warunki, w których bakterie te mogą się rozwijać. Zasypiając w strachu można dostać cholery, można dostać tyfusu lub błonicy. Światło jest nieobecne w ciele, jeśli zasypiamy w strachu. Jest to najbardziej sprzyjający grunt dla penetracji niższych istot.
Jednak nie tylko strach może być ich przyczyną. Jeżeli ciągle martwisz się o akcje czy powinieneś kupować lub sprzedawać, lub masz myśli jak bogacić się w krótkim czasie, twoje myśli zasłaniają twoje wewnętrzne światło. W ten sposób rozprzestrzeniają się bakterie, a my sami stajemy się chorobotwórczy. To się nam przydarza nie w przyszłym życiu, ale w obecnym.
Trzeci przykład jest szczególnie ważny. Rudolf Steiner mówi, że problemy z rozwojem antropozofii są związane z niedożywieniem ludzi. Możesz jeść ryby. Jest to nawet wspomniane w Ewangelii. Możesz jeść mięso zwierząt. Ale żeby jeść mięso, najpierw trzeba zabić zwierzę. Nie jemy padliny. Ale w momencie śmierci zwierzę doświadcza przerażenia i bólu. A jedząc mięso zwierzęcia, przenosimy ten ból i przerażenie na siebie. Bakterie z kolei wydają się to kompensować. Sprawiają, że chorujemy, a to, co zwierzę przeżyło w śmierci, jest równoważone przez nasze cierpienie. Zanim cokolwiek zjemy, warto dobrze zastanowić się nad tym, co jemy. Nie ma potrzeby zabijania zwierząt. W życiu po śmierci osoba, która zabiła zwierzę, doświadcza tej śmierci na sobie. Nie ma w tym żadnej radości.
***
Dr Ingo Junge urodził się w 1942 roku. Lekarz. Zajmuje się medycyną antropozoficzną. Autor licznych książek i publikacji z dziedziny medycyny antropozoficznej. Wykładowca.