Piękno i sztuka w antropozofii Rudolfa Steinera (5) – malarstwo

Jerzy Prokopiuk, miesięcznik Twórczość, luty 1998, ilustracja: Ninetta Sombart: Chrzest w Jordanie

Steiner sam był malarzem-wizjonerem: świadczyły o tym i świadczą jego freski zarówno z pierwszego, jak i z drugiego Goetheanum. Był także rysownikiem — i to o satyrycznym zacięciu. W cyklu Das Ktinstlerische in seiner Weltmission mówił (krytykując współczesne mu malarstwo): „Dziś, w piątej epoce postatlantydzkiej, malarstwo zyskało charakter prowadzący wprost do naturalizmu. Przejawia się to przede wszystkim w utracie głębszego zrozumienia barwy. (…) Prawdziwy malarz nie tworzy w przestrzeni, lecz na płaszczyźnie, w barwie (…). (Wszakże) w rozwoju ludzkości rozwój perspektywy przestrzennej był koniecznością (…). Ale teraz trzeba to przezwyciężyć. Oznacza to, że przyszli malarze (…) powinni powrócić do perspektywy kolorystycznej (…).

W naturze widzimy przedmioty, które można policzyć, zważyć i zmierzyć, krótko mówiąc, przedmioty, którymi zajmuje się fizyka. Pojawiają się one w różnych barwach. Jednakże barwa (…) jest czymś duchowym. Ale widzimy też barwywy w pewnych przedmiotach naturalnych, które nie są duchowe, jak np. w minerałach. (…) (W naturze widzimy) np. jakiś szlachetny kamień o barwie zielonej (…) (który) przemawia do naszej fantazji skoncentrowanej w oku (albowiem ludzkie oko z jego naczyniami krwionośnymi i nerwami jest w istocie zbudowane przez fantazję, jest skutkiem imaginacji). O tyle też nie możemy tego kamienia postrzegać inaczej, niż jako taki, jakim w dalekiej przeszłości został zbudowany z zielonego koloru w świecie duchowym. (…) Albowiem (…) widząc barwy, nie tylko postrzegamy to, co istnieje współcześnie, lecz także spoglądamy wstecz w odległą perspektywę czasu. (…) Barwy, zarówno minerałów, jak i roślin, widzimy we właściwy sposób, kiedy pobudzają nas do tego, by w naturze widzieć pierwotną aktywność Bogów. Fakt ten wymaga artystycznego współżycia z barwą, z czym łączy się doświadczanie płaszczyzny jako takiej. Jeśli ktoś pokrywa płaszczyznę błękitem, powinniśmy odczuć w tym jakby cofanie się, jeśli pokrywa ją czerwienią, to odczuwamy to jako parcie do przodu. Innymi słowy, uzyskujemy tu perspektywę kolorystyczną, a nie linearną: poczucie płaszczyzny (…). W malarstwie (…) trzeba uzyskać poczucie ruchu barwy, raczej intensywnego niż ekstensywnego. (…) Właśnie przez perspektywę kolorystyczną malarstwo zyskuje związek z duchowością. Dziś malarze pragną przedstawić czwarty wymiar. Ale czwarty wymiar istnieje tylko dzięki zniszczeniu trzeciego (…). Kiedy wznosimy się od trzech wymiarów materii do elementu eterycznego, stwierdzamy, że wszystko jest tam zorientowane dwuwymiarowo (…) (i wtedy) pokonujemy samą „przestrzenność”. Nasze uczucia nie mają związku z trzema wymiarami przestrzeni; jedynie nasza wola. A uczucia, ze swe jnałury, związane są z dwoma wymiarami. Dlatego najlepiej reprezentuje je malarstwo dwuwymiarowe.

(…) Malarstwo jest sztuką, której człowiek doświadcza wewnętrznie. (…) Doświadcza on swego wnętrza przez świat zewnętrzny, doświadcza perspektywy kolorystycznej. (…) Doświadczając barwy dusza żyje w świecie duchowym”. (Malarstwo rozwija ciało astralne człowieka.) Praojcem poglądów Steinera na problem barwy i na malarstwo był Goethe jako autor Farbenehre (1833). W dziele tym nie tylko przeciwstawił się materialistycznej teorii Newtona, lecz także rozwinął własną koncepcję światła i barwy, barwy definiując jako „czyny i cierpienia światła w walce z ciemnością”. Według niego barwa objawia w świecie zmysłowym jakości czysto psychiczne. Fakt ten określił jako „zmysłowo-moralne działanie barwy”. Działanie to rytmizuje powierzchnie w szczególnego rodzaju „procesie oddychania”. „Barwa to treść naszych uczuć umieszczona na przedmiotach” — powiada Steiner. Dlatego malarstwo odgrywa wielką rolę w opartej na antropozofii tzw. pedagogice waldorfskiej, a zwłaszcza w jej pedagogice specjalnej: nie sposób przecenić jego znaczenia wychowawczego i leczniczego.

Zapraszamy do odwiedzenia stron malarzy-antropozofów:

Możesz również polubić…

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
trackback

[…] Piękno i sztuka w antropozofii Rudolfa Steinera (5) – malarstwo […]

1
0
Would love your thoughts, please comment.x