Związki Karmiczne: Szkoła w Chartres
Rudolf Steiner, GA 240 Związki Karmiczne Tom 8 w. 3. Intemediarius: B.S. Ilustracja: witraże katedry w Chartres.
…Opowiedziałem wam w tych wykładach („Prawdziwe i fałszywe ścieżki w dochodzeniach duchowych”) o osobach, które w XII wieku nauczały i pracowały w Szkole z Chartres, gdzie przekazywano nauki wciąż inspirowane wzniosłą i podniosłą duchowością. Mówiłem o konkretnych Nauczycielach Szkoły w Chartres, wśród których byli Bernardus Silvestris, Bernard z Chartres, Alanus ab Insulis – a byli też inni, otoczeni wielką ilością uczniów. Wspominając to, co było szczególnie charakterystyczne dla tych Nauczycieli z Chartres, możemy powiedzieć: W pewnym stopniu zachowali oni jeszcze w sobie stare tradycje natury tętniącej życiem i przeciwstawionej abstrakcyjnej naturze materialnej. I właśnie dlatego nad Szkołą w Chartres unosiły się jeszcze elementy tego Słońca – chrześcijaństwa, które bohaterowie Okrągłego Stołu Artura, jako Rycerze Michaela, starali się zaszczepić jako impuls w świecie.
W niezwykły sposób szkoła w Chartres znajduje się w połowie drogi między zasadą Artura na północy a zasadą Graala na południu. I jak cienie rzucane przez zamek Króla Artura i zamek Graala, tak i nadprzyrodzone, niewidzialne impulsy przedostawały się nie tyle do rzeczywistej treści nauk, co do całej postawy i nastroju duszy uczniów, którzy z gorącym entuzjazmem gromadzili się w „salach wykładowych” – jak to się dziś mówi – Chartres. Były to czasy, kiedy w chrześcijaństwie przedstawianym przez owych Nauczycieli z Chartres, Chrystus był pojmowany jako wzniosłe Słońce – Duch, który objawił się w Jezusie z Nazaretu. Tak więc, kiedy ci ludzie mówili o Chrystusie, widzieli Jego impuls działający w ziemskiej ewolucji w sensie koncepcji Graala, a jednocześnie widzieli w Nim zalewający Impuls Słońca.
To, co objawia się duchowej obserwacji jako istota, kluczowy punkt nauk przekazywanych w Chartres, nie może być dzisiaj odkryte z zachowanych tekstów literackich, pochodzących od poszczególnych Nauczycieli Szkoły w Chartres. Dla współczesnego studenta pisma te wydają się niewiele więcej niż indeksami imion. Ale w krótkich zdaniach, które przeplatają się między niezliczonymi określeniami, nazwami, definicjami, ci, którzy czytają z duchową przenikliwością, dostrzegają głęboką duchowość, głęboki wgląd, który wciąż posiadają Nauczyciele z Chartres.
Pod koniec XII wieku przeszli oni przez bramę śmierci do świata duchowego. A tam połączyli się z tym innym nurtem, który również był związany z Wiekiem Michaela w starożytności, ale w którym w pełni uwzględniono centralną prawdę chrześcijaństwa, a mianowicie, że impuls Chrystusa zstąpił z niebios na ziemię. W świecie duchowym nauczyciele z Chartres zetknęli się z tym wszystkim, co dawni arystotelicy, dzięki wyprawom Aleksandra do Azji, zdołali osiągnąć w ramach przygotowań do chrześcijaństwa. Ale zetknęli się również z Arystotelesem i Aleksandrem, którzy przebywali wówczas w świecie duchowym. Impuls, którego nosicielami były te dwie indywidualności, nie mógł wówczas zadziałać na ziemi, ponieważ liczył na porzucenie starego, natchnionego przez naturę chrześcijaństwa, które wciąż jeszcze znajdowało odbicie w naukach z Chartres, gdzie, podobnie jak przy Okrągłym Stole Artura, panowało chrześcijaństwo pogańskie, przedchrześcijańskie. W czasach Nauczycieli z Chartres nie było możliwe, aby na ziemi przebywali Arystotelicy, ci, którzy ustanowili i propagowali aleksandryzm. Ich czas nadszedł nieco później, od XIII wieku.
Ale w tym czasie miało miejsce coś o wielkim znaczeniu. Kiedy Nauczyciele z Chartres i ci, którzy byli z nimi związani, przeszli przez bramę śmierci do świata duchowego, spotkali się z duszami, które przygotowywały się do zejścia do świata fizycznego i które w końcu zostały poprowadzone przez swoją karmę do zakonu, który był najbardziej związany z kultywowaniem wiedzy w formie arystotelesowskiej: do zakonu dominikanów. Mężczyźni z Chartres spotkali się z tymi innymi duszami, które przygotowywały się do zstąpienia.
Używając trywialnych słów współczesnej mowy, opiszę teraz to, co się wydarzyło. Na przełomie XII i XIII wieku, na początku XIII wieku, odbyła się swego rodzaju konferencja pomiędzy duszami, które dopiero co przybyły do świata duchowego, a tymi, które miały zstąpić. I osiągnięto doniosłe porozumienie, że chrześcijaństwo słoneczne, wyrażone na przykład w zasadzie Graala, a także w nauczaniu z Chartres, powinno teraz zostać zjednoczone z arystotelizmem… Ci, którzy zeszli na ziemię, stali się założycielami scholastyki, której duchowe znaczenie nigdy nie zostało prawdziwie ocenione i w której, na początku, ludzie mogli tylko mieć nadzieję na zdobycie przewagi dla swojego poglądu na temat osobistej nieśmiertelności w sensie chrześcijańskim, opowiadając się za nią w najbardziej radykalny, skrajny sposób. Nauczyciele z Chartres kładli mniejszy nacisk na ten proces osobistej nieśmiertelności człowieka. Nadal skłaniali się do poglądu, że po przejściu przez bramę śmierci dusza powraca na łono Boskości. O osobistej, indywidualnej nieśmiertelności mówili znacznie mniej niż dominikanie.
Z tym, co się tu działo, wiązało się wiele znaczących wydarzeń. Na przykład: Kiedy jeden ze szkolnych mistrzów zszedł ze świata duchowego, aby pracować nad rozpowszechnianiem chrześcijaństwa w arystotelesowskiej formie, na początku nie był w stanie w pełni pojąć istotnego znaczenia zasady Graala. Karma tak postanowiła. I tu leży przyczyna stosunkowo późnego zastosowania wersji historii o Graalu autorstwa Wolframa von Eschenbacha. Inna dusza, która zeszła na ziemię nieco później niż pierwsza, przyniosła ze sobą niezbędny impuls i w Zakonie Dominikanów toczyły się rozważania pomiędzy starszym i młodszym dominikaninem na temat tego, jak można by połączyć arystotelizm z chrześcijaństwem, które, inspirowane bardziej naturą i działaniem przyrody, dominowało przy Okrągłym Stole króla Artura.
Następnie nadszedł czas, aby te jednostki, które były nauczycielami w Zakonie Dominikańskim, również powróciły do świata duchowego. A teraz wielkie porozumienie zostało osiągnięte pod przewodnictwem samego Michaela, który, spoglądając na Inteligencję, która była teraz na ziemi, zgromadził wokół siebie swoich: istoty duchowe należące do światów nadzmysłowych, wielkie zastępy duchów żywiołów i wiele, wiele wcielonych dusz ludzkich, które tęskniły za odnową chrześcijaństwa. Było jeszcze za wcześnie, aby to mogło się dokonać w świecie fizycznym. Ale pod przewodnictwem Michaela została ustanowiona wielka i potężna duchowa Szkoła, obejmująca wszystkie te dusze, w których jeszcze odbijają się impulsy pogaństwa, a które jednak tęsknią za chrześcijaństwem, oraz te dusze, które już żyły na ziemi w pierwszych wiekach chrześcijaństwa i które nosiły w sobie chrześcijaństwo w takiej formie, jaką ono wtedy przybrało. Zastępy Michaela zgromadziły się w sferach nadzmysłowych, otrzymując w świecie duchowym nauki, które były przekazywane Nauczycielom Michała w dawnych czasach Aleksandra, w czasach tradycji Graala, i które również zadziałały w impulsach, takich jak ten wychodzący od Okrągłego Stołu Artura.
Chrześcijańskie dusze każdego rodzaju i jakości czuły się przyciągane do tej Michaelowej społeczności, gdzie z jednej strony przekazywane były głęboko znaczące nauki dotyczące starożytnych Tajemnic i duchowych impulsów działających w dawnych czasach, a z drugiej strony otwierała się perspektywa na przyszłość, kiedy to w ostatniej jednej trzeciej XIX wieku Michael znów będzie pracował na ziemi i kiedy wszystkie nauki przekazane w tej niebiańskiej Szkole pod przewodnictwem samego Michaela w XV i XVI wieku miały zostać przeniesione na ziemię.
Fakt, że karma bardzo wielu dusz, które przyszły do Ruchu Antropozoficznego z prawdziwą szczerością, jest rozpatrywana z tymi wstępnymi warunkami i antecedencjami, sprawia, że Ruch Antropozoficzny staje się prawdziwym Ruchem Michaela, Ruchem, który jest predestynowany do doprowadzenia do odnowy chrześcijaństwa. Leży to również w karmie wielu osób, które szczerze weszły do tego Ruchu. Niesienie w świat impulsu Michaela, który w ten sposób może być zobrazowany w całej swojej konkretnej rzeczywistości, który jest zdradzany przez wiele znaków na ziemi dzisiaj, a także znajduje uderzający wyraz w cudownej grze sił natury wokół ruin zamku Artura – to jest zadanie Ruchu Antropozoficznego w bardzo szczególnym sensie. W ciągu wieków Impuls Michaela musi znaleźć swoją drogę do świata ludzi, jeśli cywilizacja nie ma zginąć z ziemi.