Boże Narodzenie – Otwarte okno
Rudolf Steiner, Stosunek świata gwiazd do człowieka, GA 219 w. 2 intermediarius: B.S., Pocztówka bożonarodzeniowa – artysta nieznany
Wraz z nadejściem zimy planeta ziemska otwiera swoje okna dla Aniołów i Archaniołów, by spojrzeli na ludzi.
Gdybyśmy byli ograniczeni do sfery świata zimowego bez możliwości wniknięcia w Kosmos duchowy, to jako ziemianie nie moglibyśmy w ogóle myśleć. To byłoby niemożliwe. Dlatego z antropozoficznego punktu widzenia możemy być pewni: w szczycie lata, w czasie nocy świętojańskiej, człowiek może ukrywać się przed istotami duchowymi, aby budować w sobie bezbożne i naganne uczucia, a gęsta sieć wyobrażeń nad nim uniemożliwia im wtargnięcie w kosmos.
Wraz z nadejściem zimy, a szczególnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia, bogowie kierują swoje spragnione spojrzenie na Ziemię; dusza ludzka otwiera się i to, co żyje w jaźni i ciele astralnym, zostaje przeniesione w Kosmos. Przed naszą wyobraźnią wyrasta następujący obraz: jak gdyby z nadejściem zimy ziemska planeta otwierała swoje okna, aby Aniołowie i Archaniołowie mogli spojrzeć jak ludzie sprawują się na ziemi.
(…) w naszej ziemskiej cywilizacji przyzwyczailiśmy się stopniowo do wyrażania rzeczy po filistersku, prozaicznie. Natomiast wyższe istoty pozostają zawsze poetami i dlatego nie wyraża się odpowiednio ich istoty, jeżeli przedstawia się ją przy pomocy prozaicznych słów. Trzeba uciec się do takich słów, jakich przed chwilą użyłem: „W okresie Bożego Narodzenia otwiera się okno ziemi i Aniołowie oraz Archaniołowie oglądają przez nie, co też ludzie robili przez cały rok”. Istoty światów wyższych są poetami i artystami również wtedy, gdy myślą. Logika, jaką chcemy zwykle rozwijać, jest tylko rezultatem ciążenia ziemi, przy czym nie należy tego rozumieć, jakoby nie była ona na ziemi w najwyższym stopniu pożyteczna.
Ale w zachowaniu człowieka, w tym, co w człowieku żyje, jest jednak coś – jak to właśnie opisałem – co jest najważniejsze dla tych wyższych istot, a co żyje właściwie w sercu człowieka. To, co wymyślają profesorzy, nie interesuje wcale spoglądających przez bożonarodzeniowe okienko Aniołów; one to pomijają. O myśli się tak bardzo nie troszczą! To, co związane jest z rocznym obiegiem słońca, jeżeli chodzi o kosmiczne znaczenie, zachodzi w ludzkich uczuciach, w ludzkich sercach. W okresie Bożego Narodzenia bosko-duchowym istotom ukazuje się zatem nie tyle to, czy jesteśmy na ziemi głupi czy rozsądni; chodzi jedynie o to, czy jesteśmy ludźmi dobrymi czy złymi, czy jesteśmy ludźmi serdecznymi czy też egoistami. To właśnie zostaje przekazane kosmicznemu światu poprzez porządek obiegu rocznego.
Ponieważ powiedziałem poprzednio, że Aniołowie i Archaniołowie spoglądając do bożonarodzeniowego okienka nie troszczą się o to, co myślimy, gotowi jesteśmy sądzić, że pozostaje to przy ziemi; ale one nie troszczą się o to z tego względu – wyrażając się nieco prozaicznie – że przyjmują bardziej wartościową monetę, która wytwarzana jest przez duchowoduszną istotę człowieka. Ta bardziej wartościowa moneta wytwarzana jest właśnie przez serce, przez uczucie oraz przez to, co stanowi wartość człowieka jako treść jego uczucia, jego serca. Myśli, moi drodzy przyjaciele, stanowią dla kosmosu tylko drobną zdawkową monetę. Te mniej wartościowe myśli są co noc podsłuchiwane przez niższe duchy. To zatem, czy jesteśmy głupi czy mądrzy, podsłuchiwane jest każdej nocy nie przez te dalekie krańce kosmosu, ale tylko przez otoczenie ziemi, przez te, chciałbym powiedzieć najbliższe, a z tego powodu również podrzędne, bardziej elementarne istoty, które są w otoczeniu ziemi. Dzienny obieg słońca istnieje po to, aby przekazać wartość naszych myśli w kosmos tak daleko, jak daleko one sięgają a przynależą one tylko do kręgu ziemskości. Roczny obieg słońca jest po to, aby nasze uczucia, aby istotę naszych uczuć wnieść dalej w światy kosmiczne.
Rudolf Steiner, Stosunek świata gwiazd do człowieka, GA 219 w. 2